Uwagi techniczne, aby uniknąć deindeksacji przez Google

December 10, 2014
Algorytmy Google SEO Panda

To nasz trzeci artykuł z serii artykułów na temat deindeksacji Google i sposobów jej unikania. Jeśli nie przeczytałeś jeszcze pierwszych 2 postów, zatrzymaj się teraz i sprawdź pierwszy artykuł tutaj, a następnie drugi artykuł pod tym adresem, zanim przejdziesz do tego posta.

W tym poście omówimy kwestie techniczne i związane z siecią/adresami IP, które powinieneś znać, aby utrzymać sieć blogów o zerowym śladzie i uniknąć deindeksacji Google.

1. Nie hostuj wszystkich swoich domen na tym samym adresie IP

To jest najbardziej oczywiste ze wszystkich. 10 lat temu ludzie kupowali proste hostingi z nieograniczoną liczbą domen dodatkowych, a następnie hostowali wszystkie swoje strony na jednym adresie IP bez żadnych problemów, ale te czasy to już zamierzchła historia.

 2. Nie hostuj w tej samej klasie C

To jest cała idea stojąca za wczesnymi dostawcami hostingu SEO. Ogólnie rzecz biorąc, dedykowany serwer otrzymywał adresy IP, które pochodziły z tej samej klasy C. Tak więc, unikając posiadania adresów IP z tej samej klasy C, ludzie oszukiwali Google, myśląc, że ich strony nie są hostowane na tym samym dedykowanym serwerze.

3. Unikaj dostawców hostingu SEO, którzy zapewniają tylko adresy IP z różnych klas C.

Może to być dla niektórych szokiem, ale Google nauczyło się z ostatnich kilku lat ruchu SEO i zdało sobie sprawę, że wielu ekspertów SEO korzysta z hostingów SEO, które zapewniają adresy IP z różnych klas C. Ale technicznie i z perspektywy Google jest to tak łatwe do wykrycia, jak używanie tego samego adresu IP klasy C dla wszystkich Twoich domen.

2 adresy IP, które są tylko w różnych klasach C, zawsze należą do tej samej firmy. Zawsze mają dokładnie te same 2 pierwsze oktety i prawie zawsze mają tę samą tabelę routingu internetowego.

Wyobraź sobie, że budujesz prywatną sieć blogów, które wszystkie znajdują się na różnych adresach IP klasy C i prawdopodobnie większość z nich wskazuje na ten sam zestaw stron internetowych. Po ostatniej aktualizacji Panda jest to sygnatura sieci blogów SPAM, którą Google może łatwo i szybko wykryć, co doprowadzi do deindeksacji wszystkich Twoich domen jedna po drugiej.

4. Unikaj hostingu SEO, który oferuje nieograniczoną liczbę domen dodatkowych

Wszystko, co jest nieograniczone, jest dobre, jeśli jesteś jedynym użytkownikiem, ale staje się problemem, gdy inni ludzie również zaczynają z tego korzystać!

Przez chwilę pomyśl o innych ludziach, którzy zamawialiby usługi z nieograniczoną liczbą domen. Ci ludzie mają tysiące tanich i spamerskich domen, które nawet nie są warte opłacania hostingu, w rezultacie czego spamują każdą sieć IP, do której trafiają.

Pytanie brzmi: czy chcesz być w tych samych sieciach IP z tysiącami (nieograniczonych) tanich i spamerskich domen? Unikaj hostowania swoich domen u dostawców, którzy zezwalają na tanie domeny, a pozostaniesz pod radarem Google.

5. Rozmieść swoje domeny w wielu różnych centrach danych

Naturalnie wyglądające sieci blogów to coś, do czego zawsze powinieneś dążyć. Naturalnie wyglądająca sieć to taka, w której domena otrzymuje wiele różnych linków zwrotnych z wielu różnych domen, które są hostowane w wielu różnych centrach danych. Pomyśl o odwrotności: strona internetowa, która otrzymuje wszystkie swoje linki z jednego małego centrum danych na wschodnim wybrzeżu USA (gdzie 90% dostawców hostingu SEO ma swoje dedykowane serwery), czy to nie jest przepis na deindeksację?

6. Rozmieść swoje domeny na całym świecie

Ten punkt ma podobną logikę do punktu numer 6. Naturalnie wyglądająca sieć powinna pochodzić z całego świata, z większym naciskiem na linki pochodzące z tego samego regionu co Twoi potencjalni odwiedzający.

7. Unikaj zbyt wielu podobnych wyników rDNS

rDNS to nic wielkiego i to wielka sprawa! Pozwól mi najpierw wyjaśnić, czym jest rDNS, a potem omówię, dlaczego wygłaszam tak sprzeczną uwagę!

rDNS to odwrotny DNS. Serwer DNS dostarcza adres IP dla nazwy domeny, na przykład adres IP dla Google.com to 216.58.220.96. rDNS z kolei dostarcza nazwę domeny dla adresu IP.

Na przykład wartość rDNS dla 216.58.220.96 to syd10s01-in-f0.1e100.net!

rDNS jest zawsze kontrolowany przez centrum danych, które jest właścicielem tego adresu IP. Zazwyczaj jest używany do serwerów SMTP i do upewnienia się, że wiadomości e-mail pochodzące z adresu IP są związane z domeną w sekcji „Od” domeny.

Niektóre centra danych nie zezwalają na żadne zmiany w rDNS; w takich przypadkach rDNS zawsze ujawnia nazwę głównego dostawcy stojącego za infrastrukturą. Niektórzy dostawcy dbają o to, aby istniała dwukierunkowa relacja między IP a domeną (Glue), a niektórzy w ogóle się tym nie przejmują! (w naszym zakresie adresów IP mamy adresy IP, których rDNS ustawiliśmy żartobliwie na BBC)

Google wie o tym wszystkim o rDNS i w rezultacie Google nie używa rDNS do ustalania własności IP (ponieważ istnieją lepsze źródła danych do tego). Powiedziawszy to, jeśli większość adresów IP ma podobne rDNS, może to być oznaką związku, który Google może wziąć pod uwagę. Stąd rDNS nie jest wielką sprawą, ponieważ większość dostawców może bawić się swoim rDNS, i jest to duża sprawa, jeśli większość twoich rDNS wskazuje na tego samego dostawcę.

8. Chyba że przez dużego dostawcę, unikaj adresów IP należących do 1 firmy

W poprzednim punkcie omówiliśmy rDNS i to, że Google ma inne sposoby na ustalenie własności IP! Jednym z takich źródeł danych jest IP Whois. Alokacje adresów IP w Internecie są regulowane i kontrolowane przez różne organizacje (na przykład ARIN dla USA). Organizacje te dostarczają bazy danych o tym, kto jest właścicielem przydzielonych adresów IP i gdzie te adresy IP są używane. W rzeczywistości jest to źródło informacji, z którego korzystają firmy takie jak Maxmind do określania geolokalizacji adresu IP.

Ponieważ te bazy danych są publicznie dostępne, Google, podobnie jak reszta świata, ma dostęp do tych danych i może określić, który zakres adresów IP jest przydzielony której organizacji/centrum danych i może łatwo zbudować wykres, który pokazuje, czy linki zwrotne do każdej domeny pochodzą z jednego centrum danych/dostawcy, czy też pochodzą od różnych dostawców.

Powiedziawszy to, Google może łatwo określić rozmiar i znaczenie centrum danych. Na przykład centra danych Amazon Cloud posiadają ogromną liczbę adresów IP, a jednocześnie większość startupów z Doliny Krzemowej jest tam hostowana. Innymi słowy, Google wie, czy posiadanie wielu linków zwrotnych od dostawcy wynika z ogromnej bazy klientów tego dostawcy, czy też jest to po prostu dlatego, że to centrum danych było używane przez wiele firm SEO do spamowania algorytmu Google.

Zawsze powinieneś pamiętać o tych tanich dostawcach i starać się mieć swoje adresy IP z jak największej liczby różnych centrów danych.

9. Używaj niestandardowych serwerów DNS

Niestandardowe serwery DNS to takie, w których Twoje serwery DNS są zdefiniowane jako ns1.twojadomena.com i ns2.twojadomena.com. Jak widać, definiując niestandardowe serwery DNS, usuwasz nazwę swojego dostawcy hostingu jako dostawcy DNS i ukrywasz ważną część swojego śladu SEO przed resztą świata.

Konfiguracja niestandardowych serwerów DNS to dwuetapowy proces. Najpierw musisz zarejestrować swoje serwery nazw u rejestratorów domen, a następnie musisz skonfigurować odpowiednie ustawienia DNS za pośrednictwem swojej firmy hostingowej.

Większość firm hostingowych nie zezwala na tę opcję, ale w Smart SEO Hosting oferujemy 2 opcje, które w zależności od Twojego planu możesz wybrać;

1. Jeśli korzystasz z planu, który ma co najmniej 20 adresów IP, otrzymasz darmowy VPS i dzięki temu uzyskasz dostęp do panelu Extreme SEO Hosting (aka. ESHP). ESHP zapewnia naszym klientom opcję konfiguracji niestandardowych serwerów DNS poprzez interfejs przypominający kreator.

2. Jeśli korzystasz z niższego planu, możesz postępować zgodnie z instrukcjami tutaj.

10. Upewnij się, że Twój adres e-mail hostmastera jest taki sam jak Twoja domena

Inną ważną, ale w większości zaniedbywaną opcją w każdym serwerze DNS jest rekord SOA, w którym DNS definiuje adres e-mail firmy hostingowej. Jeśli zastosujesz się do instrukcji tworzenia niestandardowych serwerów DNS, podejście Smart SEO Hosting zajmie się tym problemem i powinno zmienić Twój hostmaster na hostmaster@twojadomena.com

11. Unikaj tanich dostawców

Tani dostawca nie dba lub nie wie, jak obsługiwać hosting SEO o zerowym śladzie, stąd ich skupienie na tanich domenach i klientach, którzy nie chcą inwestować w swoje działania SEO.

Tak samo jak będziesz unikać tanich i złych dzielnic w prawdziwym życiu, jeśli zależy Ci na Twojej sieci SEO, powinieneś unikać tanich dostawców.

12. Jeśli nie masz tak wielu domen, wybierz adresy IP klasy A lub B

Różne adresy IP klasy A i B są znacznie lepsze niż adresy IP klasy C (które pochodzą z jednego DC), ale problem z adresami IP klasy A i B polega na ich rzadkości. Nie ma tak wielu adresów IP klasy A i B (w momencie pisania tego postu mamy 70 adresów IP klasy B w naszej puli). Więc jeśli chcesz uzyskać wysokiej jakości adresy IP i nie masz tak wielu domen, wybierz adresy IP klasy A lub B, w przeciwnym razie nasze pakiety adresów IP klasy C (które są mieszanką adresów IP klasy A, B i C) są najlepszą alternatywą.

13. Unikaj dedykowanych adresów IP

Może to ponownie zaskoczyć osoby stosunkowo nowe w sieciach SEO. W rzeczywistości pomysł posiadania czegoś w pełni na własność wydaje się najbezpieczniejszym zakładem, ale rzeczywistość jest inna. W rzeczywistości wszystkie blogi, które są na dedykowanych adresach IP, lub wszystkie strony z stosunkowo niewielką liczbą stron, które są na dedykowanych adresach IP, to spamowe strony z linkami zwrotnymi SEO (prawie nie ma wyjątków od tej reguły). Google o tym wie i jest to jeden z najłatwiejszych sposobów dla Google na deindeksację strony. Dlatego większość blogów, które są na dedykowanych adresach IP, zostaje deindeksowana w mniej niż 12 miesięcy.

Znacznie łatwiej jest ukryć swój ślad, gdy jesteś wśród innych ludzi. Czasami lepiej jest być wśród ludzi, aby się wyróżnić i zostać wyróżnionym.

14. Unikaj adresów IP, które były używane do spamowania e-maili i korzystaj z dostawców, którzy nie zezwalają na SMTP na swoich adresach IP SEO

To jest dość dobrze znany fakt. Większość ekspertów SEO sprawdza swoje adresy IP na czarnych listach MX, aby sprawdzić, czy adres IP był kiedykolwiek używany do spamowania.

W Smart SEO Hosting wyłączyliśmy i zablokowaliśmy port SMTP na wszystkich naszych adresach IP SEO. Jeśli klient chce wysyłać e-maile, może to zrobić po prostu za pośrednictwem swojego serwera WHM, ale z perspektywy Google nasze adresy IP SEO w żaden sposób nie są związane z SMTP ani pocztą e-mail, a zatem szansa na znalezienie się na czarnej liście wynosi zero.

Mamy jeszcze jeden obszar deindeksacji Google do omówienia, a mianowicie ręczną deindeksację Google. Nasz następny post z serii omówi działania, które możesz podjąć, oraz ustawienia .htaccess, które powinieneś mieć, aby zminimalizować ryzyko ręcznego bana Google.